📖 Koh 8,12 Co więcej, choć grzesznik popełnia zło stokrotnie, cieszy się długim życiem. Jednakże wiem również i to: ci, którzy Boga się boją, będą szczęśliwi, dlatego że się Go boją.
Oto tajemnica, która jest naszym udziałem: ci szczęśliwi, co się Boga boją, BO się Go boją.
W bojaźni, o której tyle jest mowy na tych przedziwnych kartach, jest źródło Twojego i mojego szczęścia. Jakże warto tę tajemnicę zgłębiać, zatrzymywać przy niej i praktykować…
📖 Koh 8,15 Ze swej strony sławię radość. Gdyż w rzeczywistości nie ma dla człowieka lepszej rzeczy pod słońcem, niż jeść, pić i cieszyć się. Oto, co powinno mu towarzyszyć w jego trudzie przez wszystkie dni jego życia, jakich mu Bóg użyczył pod słońcem.
A zatem według Koheleta uważność w przeżywaniu radości jest jakimś zadaniem człowieka w codziennym jego trudzie. Skuteczne szukanie radości ma stawać się towarzyszem naszych codziennych zmagań.
I tak jakoś przychodzi mi przed oczy wąż miedziany na pustyni, który miał odwracać uwagę Izraela od tych po ziemi pełzających i kąsających, a także to wezwanie kapłana podczas Eucharystii: „w górę serca”.
A zatem radość, o której pisze Kohelet, to nie jakaś przypadłość serca, czy emocja li tylko, ale jakaś umiejętność i nawyk, a skoro umiejętność i nawyk – to można się ich nauczyć i nad nimi pracować. Taka dobra wiadomość 😀
Błogosławieństwa dnia!