📖Iz 16,12 Może się Moab pokazywać,
trudzić się może na wyżynach ofiar,
do swojej świątyni chodzić na modlitwę –
niczego nie osiągnie.
📖 Ps 36,2-5 Nieprawość mówi do bezbożnika
w głębi jego serca;
bojaźni Boga nie ma przed jego oczyma. Bo jego własne oczy [zbyt] mu schlebiają,
by znaleźć swą winę i ją znienawidzić.
Słowa jego ust – to nieprawość i podstęp,
zaniechał mądrości i czynienia dobrze.
Na swoim łożu zamyśla nieprawość,
wkracza na niedobrą drogę,
nie stroni od złego.
Święta Mała Tereska lubiła metodę „ucieczki od grzechu”. Twierdziła, że jest zbyt słaba, żeby zwalczyć pokusę grzechu w sobie, więc wolała uciec – fizycznie odejść z miejsca pokusy, by nie zgrzeszyć słowem czy myślą.
Och, jak się w tym odnajduję. Mieć strategię (moje ulubione ostatnio słowo) na moment pokusy, słabości, sytuacji, w której zwykle popadam w grzech i zastępować nią koleinę grzechu.
Zbawienie daje nam przestrzeń możliwości zmiany – pokonania Moabu, mimo naszej słabości i skłonności do sromotnej porażki na drodze doskonałości.
Błogosławionego dnia!😊