Księga proroka Jonasza – rozdział 4

0
156

📖 Jon 4,2 Zaczął też modlić się do PANA: „Czy ja, o PANIE, nie mówiłem tego, będąc jeszcze w swojej ziemi? Dlatego też wcześniej starałem się uciec do Tarszisz, bo wiedziałem, że jesteś Bogiem łaskawym i miłosiernym, nieskorym do gniewu, bogatym w miłosierdzie i litującym się nad niedolą.

Dialog.
Rozdarcie i wylanie serca i buntu.
Bo więź domaga się prawdy.
Nawet jeśli jest to taka nasza „tyz prowda”, bo ludzka, zaciemniona niechęciami i słabością. Potrzebujemy ją wypowiedzieć, jak dziecko tacie, po to by On mógł z kolei wyjaśnić „📖 Jon 4,11 A Ja miałbym się nie użalić nad Niniwą (…)?”

O ucieczce i spotkaniu ta księga…
Potrzebujemy spotkań.

Przeczytaj dziś 🙃

Poprzedni artykułBiwak w Wąwozie Myśliborskim
Następny artykułWprowadzenie do Księgi Proroka Micheasza – ks. Mariusz Rosik