W ostatnim czasie, pod wpływem różnych wydarzeń, często rozważam wezwanie i wyzwanie dylematu bycia „poza światem” (por. J 15,18-19) i tego konsekwencji, a jednocześnie budowania, włączania, uznawania różnic, przyjmowania itd.
I dlatego tak się cieszę na tę Księgę.
Chciałabym szukać w niej sedna mądrości – czyli praktycznego życia w uniżeniu przed Bogiem i napełnieniu Jego Słowem.
Słowa te chcę brać dla siebie, jako „służące do poznania mądrości i karności, do zrozumienia pouczeń o umiejętności, do zdobycia obyczajów, sprawiedliwości, praworządności i uczciwości. Dzięki nim niedoświadczeni nabierają rozwagi, a młodzieńcy uzyskują wiedzę i zdolność rozeznania. Niech słucha ich mądry i pomnaża swą wiedzę, a pojętny nabywa biegłości”.
W kilku miejscach Pisma Świętego Duch Święty przypomina nam, że początkiem, fundamentem i źródłem mądrości jest bojaźń Boża, czyli świadomość Jego potęgi, mocy, majestatu i jednocześnie pewność wybrania, zaproszenia do więzi, przygarnięcia.
I w świetle tego zapewnienia chcę czytać i rozważać słowa tej Księgi.
Przeczytaj dzisiejszy rozdział. Czytaj Słowo Boże Warto 😀
Błogosławionego dnia!