Prz 18,14 Duch człowieka podtrzymuje go w chorobie, ale kto podniesie upadłego na duchu?
Mówi się „hart ducha”. I jest coś w tym – z tej głębi, która jest miejscem Najświętszym świątyni, którą my jesteśmy sami, płynie siła, dzięki której trwamy, rozwijamy się, wzmacniamy pomimo / i w czasie zmagań.
Co ciekawe – tego ducha można ćwiczyć.
Asceza (z gr. askezis – ćwiczenia, trening).
I jeszcze – dyscyplina dnia codziennego, porządek dźwięków, obrazów, informacji – przyczynia się do wzmacniania tego ducha.
Trochę o tym jest benedyktyńskie „ordo et pax” [ porządek i pokój].
A nad tym wszystkim – prowadzenie Ducha…
📖 Ef 3,16-19 Niech On, według bogactwa swojego majestatu, obdarzy was przez swojego Ducha siłą umacniającą wewnętrznego człowieka.Niech Chrystus przez wiarę zamieszka w waszych sercach, abyście zakorzenieni i ugruntowani w miłości mogli wraz ze wszystkimi świętymi pojąć, czym jest szerokość i długość, wysokość i głębokość. Obyście poznali miłość Chrystusa, która przewyższa wiedzę, i zostali napełnieni całą pełnią Boga.
Przeczytaj dzisiejszy rozdział.
Zatrzymaj się przy nim.
🙃