Hbr 9,13-14 Jeśli bowiem krew kozłów i wołów oraz popiół z krowy sypany na zanieczyszczonych uświęcają ich przez oczyszczenie ciała, to o ile bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego sam siebie złożył jako nieskalaną ofiarę Bogu, oczyści nasze sumienie z martwych uczynków, abyśmy mogli służyć Bogu żywemu!
Wyznam szczerze, że kiedy miewam rzadką okazję uczestniczenia w rozprawach i dysputach teoretyczno-teologicznych włącza się we mnie jakaś syrena alarmowa, jakiś dźwięk ostrzegający: UCIEKAJ! UCIEKAJ! UCIEKAJ! Natychmiast pojawia się we mnie potrzeba zajęcia się jakimś płaczącym dzieckiem, sprzątnięcia rozlanych kropel kawy, czasem ogromna senność, a kiedy indziej absolutna konieczność wyjścia na spacer.
No i podobnie uruchamia się moje ciało, kiedy próbuję „wziąć na rozum” i ubrać w słowa treści dzisiejszego rozdziału…
Dzielę się tym, bo może i Tobie, Bracie i Siostro, trudno z gęstością treści tych rozdziałów.
Ja zostaję przy chłonięciu tych słów wrażliwością serca, ale przede wszystkim przy świadomości, co dla mnie oznaczają te Słowa i szukaniu odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób mogę na to odpowiedzieć TU I TERAZ.
wdzięcznością
uwielbieniem
miłością
służeniem
Tak, aby moje uczynki DZIŚ nie były martwe, ale przynosiły życie.
📖Rz 8,32 On własnego Syna nie oszczędził, ale wydał Go za nas wszystkich, dlaczego więc nie miałby nam ofiarować wszystkiego wraz z Nim?
Błogosławionego dnia!